Kochani moi.

Mnie samej trudno jest w to uwierzyć, ale kilka dni temu minęło 10 lat od chwili, gdy w moim sercu zagrał pierwszy wiersz.

Poczułam to, naprawdę poczułam to, o czym jest wiersz, który za chwilę przeczytacie.

Poczułam spokój, bezpieczeństwo i stały ląd pod nogami. Poczułam nieśmiałego motyla radości w moim sercu. Pamiętam tę chwilę, jakby wydarzyła się wczoraj. Siedziałam na huśtawce w ogrodzie, była taka piękna pogoda jak dziś, spojrzałam na mój dom, na moją „przystań” do której dotarłam po burzliwych życiowych sztormach. Poczułam, że to DAR, za który mogę już tylko być wdzięczna i wtedy pobiegłam do komputera by to co zrodziło się w moim sercu, pokazać światu.

Nie sądziłam, że po 10 latach od tej chwili będę już autorką 10 książek i to nie tylko tomików wierszy, że będę prowadziła swoją własną „audycję” pt. Wtorki u Autorki.

(Kto chce poznać cudowną panią Tamarę i powędrować z nią na Camino de Santiago – zostawię niżej link)

Nie sądziłam, że dam radę, że ze zgliszczy, którymi się stałam – dam radę coś stworzyć, a jednak, kochani DAŁAM RADĘ i jestem z tego DUMNA, pomimo…

Pomimo, że wielu spraw do tej pory nie rozwiązałam, ale są takie sprawy, których w pojedynkę się rozwiązać po prostu nie da. ODPUŚCIŁAM, bo życie ucieka, a ja coraz młodsza nie jestem. Dzięki temu odpuszczeniu – ruszyłam do przodu.

POŚWIĘTUJCIE KOCHANI ZE MNĄ BO JEST CO ŚWIĘTOWAĆ.

A teraz czas na wiersz

 

Chwila jak podmuch wiatru

Jak kropla rosy co tęczę mieści w sobie

Skurcz serca serdeczny

przy kochanej osobie

Oddech lekki głęboki

uśmiech w środku duszy

Jak ciepły promyk

Jak łza co zimne skały kruszy

Chwila ułamka sekundy – jakby lśnienie

Wtedy przychodzi radosne zdziwienie

Jest dobrze jest cicho jest ciepło bezpiecznie

Słońce flirtuje z drzewami bajecznie

Niech trwa niech jest

cud życia wyśpiewa w mej duszy

Wiatr teraz żadnym listkiem nie poruszy

To kropla szczęścia wpada w serce moje

I teraz już niczego się nie boję

19.04.2013 r.

A tutaj możecie zobaczyć spotkanie z panią Tamarą

 

10 komentarzy

  1. Paulina_possi 22 kwietnia, 2023 at 12:01 pm

    Pięknie Gabrysiu, gratuluję Ci spełniania marzeń i wędrowania drogą, która docenia życie i słucha serca. Jesteś cudowną i inspirującą Kobietą! ❤️

    • Gabriela Kotas 22 kwietnia, 2023 at 1:01 pm

      Dziękuję Paulinko.

  2. Julita 22 kwietnia, 2023 at 4:20 pm

    Cudownie, że odnalazłaś Gabrysiu swoje szczęście. Jest co świętować. Gratuluję 🍀🥰

    • Gabriela Kotas 22 kwietnia, 2023 at 7:10 pm

      Dziękuję Julitko za Twoje słowa i za nieustanne wsparcie :)

  3. Anna 22 kwietnia, 2023 at 7:32 pm

    ODPUŚCIŁAM, bo życie ucieka, a ja coraz młodsza nie jestem. Dzięki temu odpuszczeniu – ruszyłam do przodu.
    I ja cieszę się, że Cię poznałam i nauczyłam się odpuszczać.
    Dziękuję, że nasze drogi się splotły :).

    • Gabriela Kotas 23 kwietnia, 2023 at 6:51 am

      Dziękuję Ci Aniu Świetliku i Chochliku, że jesteś i za Twoje słowa wsparcia i za całokształt :)

  4. Olga Jawor 23 kwietnia, 2023 at 6:20 am

    Pieknie opisałaś w wierszu ten moment, gdy poczułaś proste szczęście. A poczułaś je tym wyraźniej, gdyż wczesniej przezyłaś ciezkie chwile. Czyli umiesz rozpoznać i docenic ten rzadki stan szczęścia. I robic wszystko, co w Twojej mocy by to trwało. A co do nie rozwiazanych spraw…Każdy z nas chyba takie ma. Gdzieś na dnie serca leża jak zadra.Moze kiedys same znajdą rozwiazanie a moze zostana z nami wiernie do konca życia. Trudno. Trzeba umieć cieszyc sie tym co jest.
    Cieszę się, że spełniasz sie w pisaniu, że nareszcie oddychasz pełną piersią, że zycie pokazuje Ci swoje życzliwe oblicze. I że blogujesz wytrwale. Dla siebie i dla nas Bo pisanie to dzielenie sie kawałkiem swojej duszy.
    Gorące uściski Ci zasyłam i serdeczne gratulacje z powodu okragłej rocznicy!:-))

    • Gabriela Kotas 23 kwietnia, 2023 at 6:53 am

      Tak Olu masz rację, cieszmy się tym co jest bo nie wiemy ile nam jeszcze tego zostało. Dziękuję Ci za Twoją obecność i zawsze miłe, ciepłe i mądre słowa.

  5. jotka 23 kwietnia, 2023 at 7:18 am

    Pamiętam nasze pierwsze kontakty, pierwszą rozmowę przez telefon, jakby to było wczoraj.
    Kto by pomyślał, że blogowe spotkanie zapoczątkuje długoletnią przyjaźń naszych rodzin, bo tak to widzę:-)
    Wszyscy Twoi bliscy są i naszymi , a gościć na stronach Twoich książek to zaszczyt i przyjemność.
    Dalszych sukcesów, Gabrysiu i zdrowia do realizacji marzeń:-)

    • Gabriela Kotas 24 kwietnia, 2023 at 2:02 pm

      Oj tak Asiu, masz rację – jakby to było wczoraj. Takie intuicyjne zawarcie znajomości – dzięki plackowi :) Pamiętam jakie ogromne wrażenie wywarło na mnie, kiedy chwaliłaś się mężem. który tyle rzeczy potrafi, a miedzy innymi potrafi upiec drożdżowy placek :)

Comments are closed.