Taki będzie tytuł mojej nowej książki kochani.
Będą tam zebrane listy, które częściowo znacie z cyklu 365 Listów do Kobiety.
Postanowiłam nie czekać, aż tyle się ich nazbiera, bo…
“W 80 dni można zwiedzić świat, ktoś już tego dokonał prawda?
W tym czasie można zrobić naprawdę wiele, ale jedna podróż wymaga znacznie więcej czasu, o ile w ogóle da się taki czas określić.
To podróż do samej siebie.
Jak szybko można siebie zgubić w gąszczu tego co proponuje mam świat, jak szybko można zgubić z oczu tę cząstkę siebie, która jest prawdziwa.
Ja to wiem i z pewnością wiesz to także Ty.
Prędzej czy później przychodzi w życiu moment tak ogromnej, wręcz bolesnej tęsknoty za sobą, że mniej lub bardziej nieudolnie zaczynamy szukać.
Czasem po omacku, czasem wodzeni za nos przez tych, którzy korzystając z naszego zagubienia, robią na tym całkiem niezłe interesy.
Też to wiem, bo nieraz dawałam się wciągnąć, oprócz pieniędzy gubiłam znowu siebie wpatrzona w kogoś innego.
Tak też kiedyś zgubiłam samego Boga, bo ktoś zasłonił mi go sobą, ale to już wiesz z serii ‘Uśpione niebo”. „Bez Boga ani do proga” tak mówiły nasze babcie.
A ja dodam, że ani do siebie, bo nawet jeśli tam dotrzesz, zastaniesz pustkę.
Długo trwała moja wędrówka, a właściwie dalej trwa, bo nie wiem, czy jest możliwe, aby w tym życiu osiągnąć cel i odpocząć.
Wiem jedno, podczas tej wędrówki wiele się nauczyłam o sobie, o świecie i o Bogu, którego w końcu znalazłam choć On nigdy mnie nie zgubił.
Może Ci się wydawać, że jest ktoś bez kogo nie potrafisz oddychać, że jest jak tlen.
Powiem tak, nauczyłam się, że ludzie przychodzą i odchodzą, a oddycha się dalej wierz mi, jedyne co zabiera tlen to ogromna tęsknota za prawdziwą sobą i Stwórcą,
jakkolwiek Go nazwiesz, ale to już inna historia.
Te listy to tylko niewielka część wspomnień z mojej wędrówki, to mój dar serca dla Ciebie kochana,
a resztę już dopiszesz sobie sama.
Na mojej – znanej Wam Zrzutce można wspierając koszty wydania tej książki, zagwarantować także ją dla siebie
https://zrzutka.pl/phf28r/award/tvwxx7