Moja kochana czy widzisz, że lato powoli, ale systematycznie rozgaszcza się na świecie?
Poczułaś już smak tegorocznych truskawek? A może przydarzył Ci się już jakiś wyjazd?
Odpocznijmy.
W słońcu i cieple odpoczywa się najprzyjemniej i najbardziej skutecznie.
Potrzebuje tego nasze ciało, dusza i umysł, bo tym wszak jesteśmy.
Całością.
Odpocznij ciałem, wystaw buzię do słońca i spróbuj przez chwilę po prostu być.
Odpocznij duszą – spróbuj szukać wokół siebie pokarmu dla Duszy. Zapytasz czego?
Tego, przy czym na przykład czujesz na całym ciele ciarki.
Ja tak mam, gdy słucham np. pięknej muzyki, piosenki, która nieraz mnie zatrzymuje i sprawia, że wchłaniam ją wszystkimi komórkami, lub gdy czytam książkę, która ma nie tylko tekst, ale też pokarm dla Duszy.
Wtedy mam wrażenie, że to wszystko wchodzi we mnie wszystkimi zmysłami, do samych trzewi.
Odpocznij umysłem.
Nie bądź wiecznie na czuwaniu, wyłapując każdy dźwięk pochodzący z telefonu. Odpuść.
Świat się nie zatrzyma, gdy zrobisz sobie internetowy detoks.
Lato, wakacje, słońce – to wszystko jest poza ekranem, od którego tak naprawdę czasem bolą nas oczy i głowa.
Podnieś głowę, weź głęboki oddech i podaruj sobie chwile wolności.
Tam w świecie Internetu nikt tego nawet nie zauważy a nam się wydaje, że jesteśmy tam takie niezbędne.
Przypomnij sobie, że z bliskimi MOŻNA skontaktować się przy pomocy starego poczciwego SMS-a, lub rozmowy telefonicznej.
Piękne zdjęcia można robić sercem, wierz mi ono ma lepszą pamięć niż niejeden smartfon.
A w końcu, kiedy już odpoczniesz we wszystkich tych obszarach, znajdziesz siebie i może uda Ci się na nowo z sobą zaprzyjaźnić, bez czekania na kolejny lajk, czy serduszko z zewnątrz, od którego tak często uzależnia się traktowanie samego siebie.
Odpocznijmy moja kochana, należy nam się.
Ściskam Gabrysia
6 komentarzy
Comments are closed.
♥️❤️
Ściskam Paulinko
Taki odpoczynek jest nam niezbędny nie tylko latem. Myślę, że każdego miesiaca, tygodnia i dnia trzeba umieć sie oderwać od tego, co nas za bardzo absorbuje, zniewala. Oderwać się i pobyć ze sobą, z ludźmi, z naturą, z tym, co naprawdę jest zyciem. Bo co Internetu, to naprawdę jest tak jak napisałaś – wydajemy sie same sobie takie w nim istotne, a tak naprawdę nikt nei zauważa naszej w nim nieobecnosci .Wszystko toczy sie z nami i bez nas. Dlatego bardziej zyjmy, niż w Internecie tkwijmy. To nam tylko wyjdzie na zdrowie – i fizyczne i psychiczne.
Pozdrowienia serdeczne zasyłam Ci Gabrysiu i dobrego, przyjaznego odpoczynku zycze w zgodzie ze swoja duszą!:-))
Dziękuję Olu – Wam też życzę samych cudownych dni w otoczeniu Natury :)
Odpoczynek chyba mi nie służy, im więcej odpoczywam, tym gorsza kondycja…
A ja myślę Asiu, że kiedy ciało wyczuje że ma chwilę przerwy, wykorzystuje ją żeby dać znać, co mu dolega. W biegu po prostu nie ma kiedy, bo nikt go nie słucha. A nasze ciało to nie jest niezniszczalna maszyneria i od czasu do czasu domaga się uwagi. Dobrze jest jak go posłuchamy i zajmiemy się tym, o co woła, naoliwimy, wysmarujemy i zrobimy mu mały reset, zanim zatrze się, przepali i stanie na wieki :)