Życie powoli uczy mnie tego, że odpowiedź na postawione w tytule postu pytanie, brzmi – tak.

Tylko dlaczego? Dlaczego łatwiej przychodzi nam w tym odbiciu dostrzec nasze ułomności?

Przynajmniej w moim przypadku tak jest.

Może dlatego, że bardzo długi czas w moim życiu przebywałam w gabinecie „krzywych luster”, które zniekształcały moje odbicie na siłę, bo taki był plan?

A potem w końcu sama w to uwierzyłam. Trwało to 20 lat i z pewnością, krócej nie potrwa to, bym zaczęła wierzyć tym odbiciom dobrym.

Na ostatnio spotkaniu z serii „Wtorki u Autorki” mówiłam o tym, że jeszcze nie potrafię przyjmować. Z dawaniem problemu nie mam, sprawia mi to ogromną przyjemność.

O dzieleniu się moimi pasjami pięknie dzisiaj na swoim blogu napisała Jotka, czyli Joasia – przyjaciółka na początku blogowa, a teraz całkiem prawdziwa.

https://paniodbiblioteki.blogspot.com/2023/01/kobieta-rakieta.html

Rozmyślając nad wpisem Joasi – doszłam do wniosku, że ja mam trochę z Małysza, który zawsze mówił, że skupia się na tym, by tylko oddać dobry skok, a reszta dzieje się sama.

Ja też skupiam się na tym, by podzielić się tym co sama mam, sama potrafię – z innymi, ale kiedy widzę słowa, które zwiastują pochwały i podziękowania skierowane w moją stronę, wtedy odchodzę na chwilę, by wziąć głęboki wdech i wydech.

Przyjmowanie takich słów w dalszym ciągu jest dla mnie bardzo trudne.

Tak samo było z pomocą finansową, przed wydaniem „Przystani”.

Mili, serdeczni sponsorzy, bez mrugnięcia okiem chętnie inwestowali, okazując przy tym cały ogrom serdeczności dla mnie, a ja?… Ciągle zastanawiałam się, czy aby na pewno zasługuję.

Chcę się jeszcze z Wami podzielić słowami, z którymi dzisiaj zaczęłam dzień.

“Dobry wieczór Pani Gabrysiu
Przeczytałam pani książkę, a raczej wysłuchałam na Legimi, rewelacyjnie czytaną przez Joannę Gajór, i jestem lekturą zachwycona. Książka “Uśpione Niebo” napisana tak pięknie i lekko, że chce się czytać i czytać bez końca. Bohaterów nie można nie kochać! Mało tego, chce się uczestniczyć w ich życiu, chce się wejść do ich świata, pięknego i dobrego świata. Tak, Annę dotknął okrutnie los, ale czasami trzeba doświadczyć złego, żeby później mogło być już tylko lepiej, jak mówił nasz Jan Paweł II “Jeszcze będzie pięknie, tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie” i Ania te buty założyła… Podczas słuchania, towarzyszyły mi różne emocje, od smutku i złości, po radość i łzy wzruszenia, i o to chodzi w dobrej książce, jaką jest ta, napisana przez panią. Wspaniale, że postanowiła Pani napisać drugą część, ponieważ czułam niedosyt i smutek gdy skończyłam . Przystań zaczęłam dopiero czytać, ale już wiem, że spodoba mi sie równie mocno jak pierwsza część. Pani Gabrysiu, dziękuję za te piękne emocje, które towarzyszą mi podczas czytania pani książek.
Mocno ściskam i życzę spokojnej nocy”.

Takie słowa sprawiają, że jak ślimak coraz odważniej wychodzę ze swojej skorupy i zaczynam przeglądać się w lustrzanych odbiciach innych ludzi.

Czy u Was jest podobnie? Podzielcie się proszę kochani.

Jeśli macie ochotę i chwilkę czasu, niżej zostawiam dla Was nagranie z ostatniego wtorkowego spotkania

10 komentarzy

  1. jotka 19 stycznia, 2023 at 12:40 pm

    Bo tak chyba jest, że gdy trafiamy ciągle na ludzi, którzy tylko krytykują i wątpią, to sami zaczynamy wątpić i motywacja chowa się za wysokie góry …
    Wierzę, że ludzie spotykają się nie bez przyczyny, jedni są dla nas przykrą lekcją, inni przemykają tylko niepostrzeżenie, a jeszcze inni dodają wiatru w skrzydła:-)
    Podobnie jest z komentarzami na blogach czy w recenzjach, od razu można wyczuć, czy ktoś chce pomóc, nawet konstruktywną krytyką czy tylko dowalić, by samemu się dowartościować.
    Trzymajmy się jasnej strony mocy:-)

    • Gabriela Kotas 19 stycznia, 2023 at 5:03 pm

      Dokładnie tak jest Asiu- trzymajmy jasną stronę mocy i słuchajmy dobrych słów, które nas budują :)Dziękuję za Twoją gościnność na blogu :)

  2. kloszard 19 stycznia, 2023 at 4:57 pm

    …drugi człowiek nie jest moim lustrem. Drugi człowiek jest i gdy na niego patrzyłam w takiczy inny sposób, to patrzenie przynosiło mi krzywdę i obraz nieprawdziwy bo chociaz wielu lubi odnosić siebie do innych to ja uważam ,że takie odnoszenie siebie , to kiepski pomysł. Kiepski przede wszystkim przez ewentualność powielania cudzego życia co bardzo częste a nie, życie moje, życie swoje. Może jest moją wadą ,że powielanie mnie mierzi, że kopiowanie mnie razi, że dostrzeżone u siebie, przyswojone kogoś, napawa mnie obrzydzeniem do samej siebie. Jest bardzo ładnym gdy ktoś ma pomysł na siebie, na swój czas , swoje życie , swoje dziś i jutro jednak czy to dla innych ma być wzorem ? . Czy powinno ? Wzorem, inspiracją , moim zdaniem , jest pracowitość, zdolność do uporczywego wdrapywania się nawet jeśli owo wdrapywanie bo „bezwartościowe, codzienne siedzenie na ławce z piwem i patrzenie w…? Posiadanie, osiągnięcie celu , dla mnie jest najbardziej depresyjną sytuacją jaką przeżywam.

    • Gabriela Kotas 19 stycznia, 2023 at 5:23 pm

      Witam w moich skromnych progach. Nie wiem, czy mnie Pani dobrze zrozumiała, mam na myśli lustro jako odbicie siebie samej. Niejednokrotnie sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jacy jesteśmy, jaki mamy wpływ na otaczających nas ludzi oraz świat. Patrząc nieco dłużej w lustro (polecam – doskonałe ćwiczenie) można przyjrzeć się dokładnie sobie, ale i tak bez świadomości – kim jesteśmy dla innych. Ja osobiście wiele o sobie dowiedziałam się, słuchając drugiego człowieka, chociaż – jak wspominałam – sprawia mi trudność przyjęcie dobrych, ciepłych słów o tym , jaka jestem ale wciąż się tego uczę. To dla mnie jest „lustro”, z naśladownictwem- nie mające nic wspólnego. Pozdrawiam serdecznie.

  3. Anna 20 stycznia, 2023 at 2:23 pm

    Gabrysiu, podobnie jak Ty mam problem, jestem wręcz zagubiona, kiedy dostaję dobre słowo zwrotne. Trzymam je najpierw w dłoni, długo zastanawiam się czy mogę je przyjąć, a potem już chowam do kieszeni – jako moje ;). W końcu dostałam je zasłużenie :)…

    • Gabriela Kotas 22 stycznia, 2023 at 6:44 pm

      Piękne porównanie z kieszenią Aniu ♥️ dzuękuję😘

  4. Karolinadg 20 stycznia, 2023 at 7:51 pm

    Każde spotkanie z drugim człowiekiem powinno być dla nas niezwykłym przeżyciem, z którego wyniesiemy coś dla siebie, wyciągniemy jakąś lekcję. I podobno ciągniemy do osób, które w jakiś sposób przypominają nas samych. Też nie umiem przyjmować pochwał – nigdy nie wierzę, że mogą one dotyczyć właśnie mnie. Pozdrawiam serdecznie

    • Gabriela Kotas 22 stycznia, 2023 at 9:33 am

      Masz racje Karolinko, każde spotkanie jest cenne. Ja lubię spotykać się z ludźmi i teraz do mnie wróciła taka możliwość , chociaż wcale tego nie planowałam 😃
      Masaże stóp, które kiedyś zostawiłam dla pisania – same do mnie wróciły . Pozdrawiam ciepło

  5. Olga Jawor 22 stycznia, 2023 at 9:20 am

    Gabrysiu, w końcu, po wielu latach zaczęłaś wierzyć w siebie. W siebie a nie w to, co ludzie piszą czy mówią o Tobie. Bo Ty sama w środku wiesz, ile jesteś warta. Ale nie oznacza to samouwielbienia czy zarozumiałości, ale samoświadomość i szacunek do samej siebie. I tego sie trzymajmy.
    Uśmiech serdeczny Ci zasyłam z zaśnieżonego Podkarpacia!:-))

    • Gabriela Kotas 22 stycznia, 2023 at 9:34 am

      Myślę, że tak Olu. Długo to trwało i jeszcze dalej się tego uczę, ale myśle że mam światu sporo do zaoferowania i szkoda byłoby to zmarnować prawda ? Ściskam , u nad też zima na całego ⛄️

Comments are closed.